26.08.2012

Wegańskie ciasto bananowo-czekoladowe

Nie, nie zostałam weganką. Weganinem został za to mój ukochany brat, który tym samym odciął sobie możliwość próbowania wszystkich słodkości, które piekę. A dzisiaj jest dzień szczególny - trzynaste urodziny mojej młodszej córki. Spotykamy się wszyscy na imprezie rodzinnej i co? Lulu miałby nic nie zjeść? Nie ma mowy :) Poczytałam sobie różne przepisy wegańskie, po czym zamknęłam je i wymyśliłam własny. Niepowtarzalny, bo pomyliłam mąki. Powinny bardziej różnić się opakowaniami :) Zamiast owsianej, hojnie sypnęłam kukurydzianą. Gdy zobaczyłam żółtą mąkę, błysnęła mi myśl, że płatki owsiane żółte nie są, więc skąd ten kolor, ale uznałam, że widocznie tak ma być. Cóż, tak ma nie być :) W każdym razie ciasto wyszło pyszne i mimo, że produkty, w których czegoś brakuje i coś trzeba zastępować czymś innym, nie wzbudzają drżenia mojego serca, to ciasto jest naprawdę zacne. I spokojnie mogę piec różne wariacje na jego temat, bo samo się o to prosi :) Lulu, czekam na zamówienia :D

Przygotowujemy:

3/4 szklanki mąki kukurydzianej lub owsianej
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 szklanki cukru
100 g gorzkiej czekolady min. 70% (bez mleka w składzie!) startej na drobnej tarce
2 łyżki ciemnego kakao bez cukru
3/4 szklanki oleju roślinnego
3 bardzo dojrzałe banany
1/2 szklanki wody lub mleka sojowego
1-2 nektarynki (opcjonalnie) - można zamienić na jabłko, truskawki, śliwki, gruszki... w zasadzie dowolne owoce :)

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni. Banany mocno rozgniatamy widelcem, wlewamy do nich olej i delikatnie łączymy oba składniki trzepaczką. W oddzielnej misce łączymy suche składniki. Mieszamy zawartość obu misek i na końcu wlewamy wodę lub mleko sojowe. Łączymy składniki na gładką masę i przelewamy do foremki - u mnie prostokątna [wymiary]. Na wierzchu układamy pokrojone w półplasterki nektarynki lub inne owoce. Sypiemy płatkami migdałów.
Wstawiamy ciasto do piekarnika i pieczemy do suchego patyczka - mi to zajęło 50 minut.



7 komentarzy:

  1. Ciasto wygląda tak dobrze że kompletnie nie widać że nie ma tu jajek ani masełka ;DD Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) jest też pyszne i może stanowić inspirację do dalszych eksperymentów: inne owoce na wierzchu, bakalie do środka, polewa... polecam :)

      Usuń
  2. Dziękuję za przepis na golden syrup cake, skorzystałam (http://marta-nefertari.blogspot.com/2012/08/golden-syrup-cake.html). Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. brat mówi:
    PYSZNE, PYSZNE, PYSZNE!
    to ciasto dowodzi, że kuchnia wegańska to nie odmawianie sobie "lepszych" składników, lecz sprytny ich dobór, nawet jeśli czasem przez pomyłkę ;)
    ciasto jest mokre lecz puszyste, lekko lepkie, można rwać palcami na kawałki.
    słodki aromat banana złamany wytrawnością czekolady, całość dopieszczona dodatkami na zapieczonej górze.
    mistrz!

    OdpowiedzUsuń
  4. a Siora, a jakby na wzór tego zrobić ten tort z nutellą, ale po wegańsku? :)
    kombinuj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się obczai! Chociaż wegańska nutella... to jest wyzwanie ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...