Przygotowujemy:
1 szklankę mąki pszennej
1 szklankę mąki kukurydzianej
1/2 szklanki mąki razowej (dałam orkiszową, może być pszenna)
1 kopiastą łyżeczkę proszku do pieczenia
1 płaską łyżeczkę sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
2 płaskie łyżeczki przyprawy meksykańskiej lub do smaku własną kompozycję ulubionych przypraw
1/2 szklanki oliwy z oliwek
2 jajka
szklanka śmietany 18%
1/2 szklanki wody lub rosołu (wtedy ostrożnie z solą do mąki)
1 dorodna czerwona papryka posiekana w drobniutką kosteczkę
200 g cheddara startego na drobnej tarce
2 łyżeczki czarnuszki
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni. Przygotowujemy formę do babeczek, wykładamy gniazda wysokim papilotkami. Wszystkie suche składniki mieszamy w większej misce, mokre miksujemy w mniejszej lub łączymy dokładnie trzepaczką. Paprykę, ser i czarnuszkę dodajemy do suchych składników i w razie potrzeby rozcieramy w palcach grudki pozlepianego startego sera. Dolewamy do tego mokre składniki i mieszamy tylko do połączenia - to ważne, by nie robić tego zbyt długo i dokładnie. Rozdzielamy ciasto do 12 gniazd, powinno sięgać do około 3/4 wysokości papilotek. Pieczemy 25-30 minut, do zrumienienia i suchego patyczka. Jeśli macie niższe papilotki, to ciasta wystarczy na około 16 muffinków. Wtedy pieczemy na dwie tury, nigdy na dwóch poziomach.
pyszne umilanie szaro burego zimowego czasu
OdpowiedzUsuń:) jakoś trzeba do wiosny
Usuńjak meksykańskie to ja biorę w ciemno ;) uwielbiam wszystko co "meksykańskie" :)
OdpowiedzUsuńKasia, ja też, bardzo :) następnym razem pomyślę nad zostawieniem trochę cheddara na wierzch, żeby zrobić chrupiącą skorupkę.
Usuń