8.10.2015

Tarta gruszkowo-migdałowa zwana tartą normandzką

Gruszki w cieście to taka złota, słoneczna jesień, nie szarugi i kałuże, tylko czerwone liście i kasztany. Samymi gruszkami, przyznam, nie objadam się nadmiernie, ale w cieście zawsze uwielbiam. No i któregoś dnia moja młodsza córka przywiozła karton dzikich konferencji, gruszek twardawych, nieco za suchych, takich do jedzenia nie bardzo, ale do pieczenia... Przepis z mojej ulubionej książki Step-by-step Baking, autorstwa Caroline Bretherton. Zapachów w czasie pieczenia nie mogłam podziwiać, bo katar mnie zmógł, ale sądząc z okrzyków rodziny warto było :) No i patrząc po zdjęciach - tartę upiekłam późnym wieczorem, a następnego dnia rano... brakowało jednej czwartej. Chociaż piekłam z półtorej proporcji w dużej formie...


Przygotowujemy:
Ciasto
175 g mąki pszennej
3 żółtka
60 g drobnego cukru
75 g masła
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
3-4 dojrzałe gruszki

Masa migdałowa
125 g blanszowanych migdałów
125 g masła
100 g drobnego cukru
1 żółtko + 1 całe jajko
kilka kropli ekstraktu migdałowego (opcjonalnie)
2 łyżki mąki pszennej

Wysypujemy na stolnicę mąkę, robimy dołek, wlewamy żółtka i wsypujemy cukier. Dodajemy masło i nożem siekamy całość, a potem szybko zagniatamy gładką kulkę. Owinięte folią spożywczą, wkładamy na 30 minut do lodówki.
Schłodzone ciasto wyciągamy, wałkujemy na koło o średnicy 5 cm większej niż forma. Natłuszczamy foremkę i wykładamy nią ciasto. Wkładamy do lodówki.
Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. W tym czasie przygotowujemy masę migdałową.
Migdały mielimy / blendujemy na proszek. W oddzielnym pojemniku miksujemy masło z cukrem na miękką puszystą masę, dolewamy po troszku jajko roztrzepane z żółtkiem, dobrze miksując po każdym dolaniu. Na końcu wsypujemy zmielone migdały i mąkę. 
Obieramy gruszki, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy na plasterki. 
Wyjmujemy formę z ciastem z lodówki. Na dnie rozsmarowujemy masę migdałową, a na niej układamy koncentrycznie plasterki gruszek. 
Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy 12-15 minut, po czym redukujemy temperaturę do 180 stopni i pieczemy kolejnych 25-30 minut. Na wierzchu masa migdałowa musi się przyrumienić.
Tarta jest pyszna zarówno na gorąco, jak i następnego dnia. Choć uczciwie ostrzegam, że może nie dotrwać :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...