3 tabliczki czekolady Tiki-Taki Wawela
1 tabliczkę gorzkiej czekolady
250 g masła
5 jajek
300 g cukru
3/4 szklanki wiórków kokosowych
200 g mąki
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 185 stopni. Przygotowujemy prostokątną sporą blaszkę, natłuszczamy ją i wykładamy papierem do pieczenia. Masło i wszystkie czekolady połamane na kawałki rozpuszczamy w kąpieli wodnej (metalowa miska lub mały garnek wstawiony na drugi, większy, w którym gotuje się woda). Ostawiamy do lekkiego przestudzenia. W tym czasie ubijamy mikserem jajka z cukrem, aż zgęstnieją i zwiększą objętość. Wlewamy masę czekoladową do środka, miksujemy, dosypujemy wiórki kokosowe i mąkę, mieszamy. Ot, i wszystko. Przelewamy ciasto do blaszki i wkładamy do piekarnika. Ja zwykle ustawiam czas pieczenia na 25 minut i sprawdzam. Patyczek jest mocno oblepiony surowym ciastem - wsuwam blaszkę z powrotem na kolejne 5 minut. Jeśli znów to samo - kolejne 5 minut. Wkrótce jednak nadejdzie moment, kiedy patyczek jest tylko troszkę oblepiony ciastem - natychmiast wyciągamy blaszkę. Ja zwykle piekę ciasto 30-35 minut. Im większa blaszka, tym ciasto niższe i piecze się krócej. Trzeba pilnować. A potem... zajadać na gorąco, prosto z blaszki, a jeśli ciasto dotrwa do kolejnego dnia, to tym lepiej, bo wtedy jest najpyszniejsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz