Miało być zupełnie inaczej. Sernik miał być z kulkami makowymi, jako inna wersja mojego ulubionego serniko-makowca. Jednak nie wyszło. Przez splot różnych okoliczności zostałam w domu bez maku i bez możliwości pójścia na zakupy. Okazało się, że mam za to całą torbę łuskanych orzechów włoskich. I tak, zainspirowana potrzebą i pomysłami z internetów, upiekłam fantastycznie ciężki, wilgotny sernik z kulkami z orzechów włoskich i polewą czekoladową, mariaż idealny. Przepis na sernik z absolutnie wspaniałej książki "Kawa. Sekrety baristy", oczywiście po modyfikacjach, na kulki - z sieci.
Przygotowujemy:
Spód
150 g drobno posiekanych orzechów włoskich i/lub migdałów
50 g masła
2 łyżki cukru
Sernik
1 kg tłustego mielonego twarogu w temperaturze pokojowej
200 g cukru
3 łyżki mąki
4 duże jajka od kur z wolnego wybiegu
250 ml kwaśnej śmietany
Kulki orzechowe
300 g zmielonych orzechów włoskich
3 łyżki cukru pudru
ok. 1/2 szklanki kwaśnej śmietany (do właściwej konsystencji)
Polewa czekoladowa
1/3 szklanki śmietanki 30%
100 g czekolady mlecznej lub deserowej
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni.
Najpierw mieszamy składniki na spód i wykładamy na prostokątną blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Dociskamy dłonią lub łyżką.
Ser biały miksujemy z cukrem i mąką. Dodajemy jajka po jednym, po każdym miksując. Dodajemy śmietanę i mieszamy.
Przygotowujemy kulki: mieszamy zmielone orzechy z cukrem pudrem i dolewamy tyle śmietany, żeby dało się ulepić kulki. Lepiej jednak jest utoczyć wałki, wtedy kulki pojawią się w każdym kawałku, niezależnie od miejsca przekrojenia. Wykładamy połowę masy serowej na spód. Wałki układamy wzdłuż blachy, kulki w rzędach. Wylewamy na wierzch resztę masy serowej, tak by przykryła kulki / wałki.
Ciasto pieczemy 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze 60 minut.
Polewa: zagotowujemy śmietankę w małym garnku. Odstawiamy z ognia i wkruszamy do niej czekoladę. Mieszamy aż czekolada się rozpuści, a masa będzie gładka i lśniąca.
Wyciągamy ciasto. Po lekkim przestygnięciu polewamy ciasto polewą we wzorki lub po całości. I niestety, jak to z sernikami - z bólem serca czekamy aż ostygnie, po czym wkładamy tę wspaniałość do lodówki najlepiej na całą noc, a co najmniej na kilka godzin. Tak, tak. Dopiero porządnie schłodzony sernik jest ciastem doskonałym.
Witam:)! Jestem tu 1. raz i gdy czytam co autorka tego bloga pisze o sobie, to tak jakby to było o mnie :).Miło poznać bratnią kulinarną, a w szczególności cukierniczą, duszę:).Będę zaglądać, a jak znajdę kolejną wolną chwilę, poczytam i pooglądam więcej:).Pozdrawiam:)!
OdpowiedzUsuńAn etka, bardzo mi miło, zapraszam częściej :) pozdrawiam ciepło!
UsuńNiesamowicie efektownie wygląda, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńgin, dziękuję! :) Fajna też zabawa przy robieniu, polecam :)
OdpowiedzUsuń