I znowu to samo... nie mogłam się oprzeć jeżynom na straganie, piętrzącym się w stosikach i mrugającym do mnie smutno czarnymi oczyskami :) Kupiłam bidule, to był ostatni dzień, były już lekko nadszarpnięte zębem czasu. I dopiero wracając do domu zaczęłam myśleć, co z nimi zrobię. Bo tak zjeść prosto z pudełka... dla jednej osoby za dużo, dla czterech za mało, inaczej niesprawiedliwie :) Musi być ciasto! Wspominałam już, że uwielbiam przeglądać książki kucharskie, a te o wypiekach zwłaszcza. Po powrocie do domu, przy łagodnej kawce oddałam się zatem ulubionej czynności. I znalazłam! Muffinki sernikowo-jeżynowe w książce Glorii Ambrosii The Complete Muffin Cookbook. A w dodatku, co u mnie jest rzadkością, okazało się, że mam wszystkie, powtórzę - wszystkie, składniki. Świat nam zdecydowanie sprzyjał :) Muffinki są z delikatnego ciasta o łagodnym smaku słodkiego twarożku, przełamanego kwaśnymi owocami. Bardzo smakowite :)
Przygotowujemy:
2 szklanki mąki pszennej razowej
1 szklanka mąki pszennej białej
1/2 szklanki cukru trzcinowego (jeśli ktoś lubi słodkie, proponuję dać trochę więcej)
1/4 łyżeczki soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
200 g sera białego
1/2 szklanki śmietany
1 i 1/4 szklanki mleka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 jajko
3/4 szklanki jeżyn + ile chcemy do dekoracji
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Jeżyny płuczemy, suszymy i przekrawamy na pół. W blenderze miksujemy ser biały ze śmietaną. Dodajemy pozostałe mokre składniki: jajko, mleko, ekstrakt. W misce mieszamy wszystkie suche składniki. Dorzucamy do nich jeżyny i obtaczamy owoce. Dolewamy mokre składniki i delikatnie mieszamy całość tak, by nie naruszyć integralności jeżyn :) Przekładamy ciasto do foremek muffinkowych lub blaszki z wgłębieniami (wysmarowanych masłem i wysypanych mąką lub po prostu wyłożonych papilotkami) - z podanej proporcji wychodzi 12 dużych muffinek (papilotki wystające mocno ponad formę). Przy standardowym rozmiarze wyjdzie około 16 muffinek. Po ostudzeniu układamy na muffinkach jeżyny i całość delikatnie posypujemy cukrem pudrem.
Serowe to moje ulubione muffiny!
OdpowiedzUsuń:) :) :)
Usuńzazdroszczę Ci tych jeżyn!
OdpowiedzUsuńAsieja, przyjeżdżaj, jeszcze są :)
Usuń